Pomysłodawczyniami tego wpisu są: Gosia Malagosha oraz Ola Płoskonka. Dziękuję Wam.
Dziś opowiem o tym jaką mam ofertę, jakimi technikami pracuję, jakie zabiegi cieszą się największym zainteresowaniem oraz o jaki zabiegi pytają mnie moi klienci.
Zaznaczę jednak, że nie znam się na masażach egzotycznych czy tantrycznym. Opiszę wszystko ze swojego doświadczenia oraz podzielę się swoimi przemyśleniami w tym temacie. Zapraszam do lektury.
Co znajduje się aktualnie w mojej ofercie? – Na jakie masaże jest największy popyt?
Aktualnie zajmuję się masażem:
- Klasycznym,
- Tkanek głębokich,
- Relaksacyjnym,
- Punktów spustowych.
Do tego okazjonalnie robię mobilizację blizny, naklejam tejpy oraz robię masaż bańką chińską.
Tak wygląda moja oferta, ale rzeczywistość wygląda troszeczkę inaczej. Od już dłuższego czasu robię raczej masaż autorski (nie lubię tego słowa, nie wiem czemu, ale nie lubię go, choć pasuje idealnie). Jest to połączenie wszystkich masaży jakie znam, robiłem i widziałem. Najwięcej elementów jest z masażu klasycznego i tkanek głębokich, ale nie raz zatrzymuje się na punktach spustowych (lub maksymalnych), czy dodaje elementy masażu powięziowego.
Taka „mieszanka” wychodzi mi najlepiej. Patrząc też po zadowoleniu klientów i efektach terapeutycznych, jest to skuteczna i chciana metoda.
Zdarzyło mi się zrobić kilka masaży, które w 100% były masażem klasycznym, zdarzyło mi się zrobić kilkanaście masaży, które były typowo relaksacyjnymi masażami. Techniki głównie zaciągnięte z masażu klasycznego, ale ich wykonanie było inne. Wolniejsze, delikatniejsze, subtelniejsze.
Głównie specjalizuje się w masażach terapeutycznych, czyli jak kogoś coś boli to się do mnie zgłasza. Tym masaży robię najwięcej, najwięcej o takich komunikuję i możliwe, że dlatego tylko takie osoby się do mnie zgłaszają. Myślę, że zabiegi orientalne czy jeszcze jakieś inne również mogą mieć spory popyt. Jest to raczej kwestia dobrego marketingu.
Jakie masaże/zabiegi chcą moi klienci? – Na jakie masaże jest największy popyt
Oprócz oczywiście masaży, które im wykonuje (czyli moja autorska mieszanka masaży terapeutycznych), dość często moi klienci pytają o drenaż limfatyczny (Ja osobiście go nie znoszę, jest dla mnie tak nudny, że zasypiam) oraz o masaż bańkami chińskimi. Z innych rozmów wiem, że klientki chodzą również na masaże gorącymi kamieniami. Słyszałem, że niektórzy robią zabieg z wykorzystaniem gorących masaży (mobilnie), ale wydaje mi się, że jest to średnie rozwiązanie, zarówno dla klienta jak i masażysty.
Podsumowanie – Na jakie masaże jest największy popyt?
Przez mój marketing oraz ilość wykonywanych masaży terapeutycznych, popyt mam na takie właśnie masaże. Bardzo możliwe, że jeśli zrobię kurs na jakiś kurs orientalny i będę go reklamował, to popyt też się zmieni. Nie widzę, żadnych przeciwwskazań, aby znaleźć chętnych na masaż terapeutyczny, klasyczny, orientalny, tantryczny czy jeszcze inny. Kwestia zaangażowania, włożonej pracy i jakości wykonywanej usługi.
Także polecam Ci iść w stronę, która będzie dla Ciebie najprzyjemniejsza i zgodna z Tobą. Jeśli nie lubisz jakiegoś typu masaży, to nie koniecznie musisz je wykonywać. Na każdy rodzaj są chętni. Pytanie tylko, jak do nich dotrzesz.
