Cześć! Ostatnio poprowadziłem webinar o tematyce takiej jak w tytule tego wpisu. Przygotowałem na jego podstawie ten wpis, aby Ci którzy trafią na ten blog później, mogli się zapoznać z tą wiedzą.
A jeśli Cię to nie interesuje, to przewiń stronę w dół i czytaj wersję tekstową.
Spis treści:
ToggleNewsletter
Pierwszą i najważniejszą linią obrony jest wykonywanie tylko takich rzeczy/zabiegów/masaży, które się zna i ma się do nich odpowiednie kwalifikacje.
Już tłumaczę o co chodzi. Zacznijmy od rozróżnienia dwóch zawodów. Technik masażysta oraz masażysta „nie technik„. Nie będziemy się tu rozwodzić kto jest lepszy kto gorszy itd.
W dużym skrócie, różnica w uprawnieniach między technikiem, a „nie technikiem” polega na tym, że technik może wykonywać to samo co „nie technik” + masaże lecznicze. Tylko tyle. I oczywiście technicy mogą pracować na NFZ, czyli w szpitalach, przychodniach itd.
Ale powiedziałem, że może dodatkowo robić masaże lecznicze, więc co mogą robić ogólnie masażyści? Prawne bezpieczeństwo
Przede wszystkim, robić masaże. Proste prawda? Ale bardzo dużo masażystów zapomina o tym i pcha się w nie swoje kompetencje. Sporo ludzi pcha się w całościową rehabilitację, fizykoterapię czy w diagnozowanie i stawianie diagnoz. Zaraz do tego jeszcze wrócimy.
Masaże jakie mogą robić masażyści nie są praktycznie niczym ograniczone. Każdy może robić masaże nielecznicze, a technicy masażyści dodatkowo masaże lecznicze, o których więcej możesz przeczytać tutaj.
Masować możemy ręcznie lub wykorzystując inne przyrządy/przedmioty jak np. Boa (do drenażu), pistolet masażer, gorące kamienie, bambusowe pałeczki itd.
Oprócz masaży, masażyści mogą dodatkowo robić inne rzeczy, które są nieuregulowane. Przynajmniej teoretycznie, ponieważ są pewne pułapki i trzeba sobie też uświadomić, że w świetle prawa cholernie ważne jest nazewnictwo oraz odpowiednia argumentacja.
Więc co mogą robić masażyści? Prawne bezpieczeństwo
Masażyści mogą zająć się układaniem zestawów ćwiczeń, pokazywać im je, instruować czy np. naklejać tejpy.
Teoretycznie ćwiczenia, tejpy czy masaże nielecznicze może wykonywać każdy. Nikt nie musi mieć nawet kursu online. Tak jest oczywiście z punktu prawnego, a nie moralnego. O moralności kiedy indziej. Sam nie pochwalam takiej praktyki bez żadnej wiedzy (Chyba, że się dopiero ktoś uczy i uprzedzi wcześniej taką osobę, że nie zna się za dobrze na tym co robi i się dopiero uczy.)
Czego nie mogą robić masażyści? Prawne bezpieczeństwo
- Fizykoterapii,
- Kinezyterapii,
- Terapii Manualnej,
- Rozpisywać planu rehabilitacji
- Diagnozować,
- Czy zlecać zabiegów rehabilitacyjnych czy po prostu zabiegów leczniczych.
Jak to wygląda w praktyce? Prawne bezpieczeństwo
Problem pojawia się, gdy komuś coś się stanie lub gdy ktoś nas skontroluje itd. Powiedzmy, że ktoś nas oskarża o uszczerbek na zdrowiu. W pierwszej kolejności są sprawdzane nasze uprawnienia i kompetencje. Jeśli nie ma żadnego śladu, żadnego kursu, żadnej szkoły powiązanej z zabiegiem, który wykonaliśmy to są bardzo małe szanse, że wygramy sprawę.
Jeśli ma się wystarczająco funduszy na dobrego prawnika, jest szansa. Bez niego jesteśmy od razu na przegranej pozycji i mało pomocne będzie ubezpieczenie OC (które też wymaga odpowiednich kwalifikacji) czy dobra dokumentacja medyczna. Dlatego przede wszystkim, należy robić tylko takie rzeczy czy zabiegi, do których mamy kompetencje. Lepszy nawet kurs online od niczego.
Wracając jeszcze do ćwiczeń, pokazywania ich i układania planów ćwiczeń. Ostatnio na dwóch większych grupach na Facebooku był to głośny i dyskusyjny temat. Z prawnego punktu widzenia, każdy może zostać trenerem personalnym, który zajmuje się układaniem zestawów ćwiczeń, instruowaniem oraz pilnowaniem. Także jest to dział, którym masażyści również mogą się zająć, chcąc uzupełnić terapię masażową odpowiednimi ćwiczeniami.
Tylko uwaga. Ważne są dwie rzeczy: nazewnictwo i specyfika ćwiczeń/specyfika przypadku.Nazewnictwo
Nazwij te ćwiczenia poprawiającymi kondycję fizyczną, utrwalającymi efekty masaż czy ogólnorozwojowymi. Ewentualnie powiedz, że są to ćwiczenia, wzmacniające/rozciągające/mobilizujące. Oczywiście to są moje przykłady, możecie znaleźć swoją nazwę.
Unikał bym nazwy: ćwiczenia zdrowotne, ćwiczenia rehabilitacyjne, terapia ruchowa itp.
Specyfika ćwiczeń/specyfika przypadku
Trzeba uważać, aby nie sugerować klientom/pacjentom, że to są ćwiczenia rehabilitacyjne, które pomogą mu w danej jednostce chorobowej np. Ćwiczenia na rwę kulszową. Ćwiczenia rehabilitacyjne to szerszy temat, działka fizjoterapeutów i takie sugerowanie może zostać potraktowane jako przekroczenie uprawnień. Więc raczej bym się skupił na ćwiczeniach ogólnorozwojowych, izolacyjnych, rozluźnianiu, rozciąganiu, czy mobilizacyjnych.
Wracając jeszcze do fizjoterapii – Prawne bezpieczeństwo
Bardzo dużo masażystów wchodzi butami na podwórko fizjoterapeutów i chce wykonywać dokładną diagnostykę funkcjonalną czy wykonywać zabiegi fizykoterapeutyczne. My, masażyści nie możemy tego robić. O tym również możecie poczytać więcej na moim blogu w tym wpisie.
Dobrą analogią do masażystów uprawiających fizjoterapię (oczywiście chodzi mi o osoby, które nie mają wykształcenia fizjoterapeutycznego) jest kierowca samochodu osobowego, który chce jeździć ciężarówką. Podstawy kodeksu drogowego zna, ale nie ma uprawnień do kierowania ciężarówki. Owszem, może kupić sobie ciężarówkę, może nią jeździć na swoim prywatnym podwórku. Nie może za to wyjechać taką ciężarówką na publiczne drogi. Znaczy może to zrobić, ale do czasu kontroli przez policję lub wypadku. Wtedy zaczynają się jego ogromne kłopoty. Dlatego kończąc ten temat, przestrzegam Was, masażyści. Nie róbcie fizykoterapii i pamiętajcie, że przede wszystkim jesteśmy specjalistami od masażu.
Jeśli mamy pewność, że wykonujemy tylko takie rzeczy, do których mamy uprawnienia albo jest ślad, że szkoliliśmy się z danej metody itd. to w pierwszej kolejności kupiłbym ubezpieczenie OC, jako taki mur ochronny naszego prawnego bezpieczeństwa.
Z tego co wiem, to dla zawód medycznych jest obowiązkowe ubezpieczenie OC. Oczywiście oprócz niego można dokupić dobrowolne OC, które zwiększa sumę gwarancyjną na jedno zdarzenie i/lub łączną kwotę na wszystkie zdarzenia. Jednak nie mogłem się przebić przez ustawy i rozporządzenia. Nie mam pewności czy masażyści muszą czy nie, posiadać obowiązkowo OC. Na pewno warto.
Jeśli pracujecie na umowie o pracę lub zlecenie to również możecie takie ubezpieczenie wykupić. Często też dostaję pytania odnośnie działalności nierejestrowanej. Na niej również można wykupić ubezpieczenie OC. Nie każda firma, a może raczej nie każdy punkt, chce lub może ubezpieczyć kogoś bez firmy.
W moim przypadku poszedłem do punktu PZU i na miejscu panie mi powiedziały, że bez NIPu i firmy mnie nie ubezpieczą. Zrezygnowałem wtedy z tej firmy. Jednak ostatnio na grupie był poruszony temat ubezpieczeń i kilka osób napisało, że normalnie w PZU ubezpieczyli się na działalności nierejestrowanej. Także jeśli w jednym punkcie nie będą chcieli tego zrobić, to warto iść do innego lub przez Internet zadzwonić i zapytać.
Zaznaczam, że nie jestem sponsorowany przez żadną firmę ubezpieczeniową. Po prostu podaję przykłady które znam, opowiadam o swoim doświadczeniu. Mam takie zdanie, że lepiej jest podawać konkrety w przykładach, a nie tylko, że „są takie firmy, które ubezpieczają masażystów”.
Wracając do firm, to: jak nie udało mi się w PZU to zgłosiłem się internetowo do Inter Polska. Skontaktował się ze mną przedstawiciel, Pan Dariusz Maliszewski, z którym się umówiłem na spotkanie i przy kawie dobraliśmy odpowiednie parametry i warianty. Nie wiem jak to jest w innych firmach, ale w Inter jest naprawdę sporo rzeczy do wyboru w tym także coś takiego jak ochrona prawna, w której jest zawarte (przynajmniej według informacji na stronie):
- kompleksowe wsparcie prawne w życiu zawodowym i prywatnym
- wideo konsultacje z adwokatem, radcą prawnym lub doradcą podatkowym – każdorazowo potwierdzone pisemną opinią prawną
- w przypadku spraw sądowych zwrot kosztów wynagrodzenia adwokata, radcy prawnego, opłat i kosztów sądowych, kosztów biegłych i świadków
- pomoc adwokata lub radcy prawnego w trakcie przesłuchania przed prokuratorem
- natychmiastową reakcję Centrum Asysty Prawnej – infolinia dostępna 24 godziny na dobę / 7 dni w tygodniu
- komfort i wsparcie w sytuacjach kryzysowych
myślę, że jest to ciekawa opcja dodatkowa, lecz nie miałem jeszcze okazji z tego skorzystać. Jak już będę „PO” to dam znać.
Nie jest łatwo wybrać odpowiednie OC w odpowiedniej firmie. Po pierwsze trzeba się przebić przez wszelkie regulaminy oraz warunki ubezpieczenia. Nie jest to najłatwiejsze zadanie. W praktyce i tak może wyjść różnie. Osobiście nie miałem konieczności sprawdzania wiarygodności ubezpieczenia. Również nie znam osobiście nikogo, kto miał problem i ubezpieczenie go uratowało (bądź nie uratowało). Jeśli znacie jakieś historie bliskich znajomych bądź macie swoje własne, pozytywne lub negatywne, to możecie się ze mną nimi podzielić.
Choć w budowie zamku czy fortecy, mury są ważne, to same w sobie mury nas nie obronią, dlatego potrzebni są jeszcze wartownicy czy po prostu armia, wojsko, które będzie nas bronić. I w tej roli może wystąpić ankieta dotycząca stanu zdrowia klienta/pacjenta.
Zacznijmy od tego, czy taka ankieta jest obowiązkowa. Czy masażyści muszą prowadzić dokumentację medyczną? Zależy.
Jeśli masażysta nie wykonuje masaży leczniczych to nie ma obowiązku prowadzenia dokumentacji medycznej, ponieważ nie świadczy świadczeń zdrowotnych. Ale jeśli wykonujesz masaże lecznicze, musisz prowadzić pełną dokumentację medyczną pacjenta. Co dokładniej powinno się w niej znaleźć? Na pewno karta pacjenta, ankieta dotycząca stanu zdrowia pacjenta, karta zabiegowa. Czy coś jeszcze? Nie wiem. W tym temacie jeszcze nie zagłębiłem się we wszystkie aspekty dokumentacji. Doba, tydzień i miesiąc są za krótkie, aby ogarnąć wszystko.. Jeszcze to nadrobię i napiszę o tym osobny wpis.
Wracając do ankiety dotyczącej stanu zdrowia pacjenta.
Co powinno się w takiej ankiecie znaleźć? Prawne bezpieczeństwo
Dane personalne oraz dane kontaktowe, które umożliwiają nam zidentyfikowanie kogo dotyczy dana ankieta oraz dane kontaktowe, gdyby była konieczność kontaktu z klientem/pacjentem.
Dane dotyczące masażu – jaka okolica może być masowana, a jaka nie, jaki ma być cel masażu, czy klient/pacjent jest uczulony na jakieś kosmetyki bądź konkretne składniki.
Jeśli celem jest leczenie lub ma to być taki prozdrowotny masaż, a nie masaż relaksacyjny czy kosmetyczny, to możemy zapytać o to kiedy pojawiły się problemy, kiedy się nasilają objawy lub co klientowi/pacjentowi pomaga. Możemy też zapytać o skalę bólu. Jak bardzo go boli w skali od 0 do 10.
Dane dotyczące chorób współistniejących lub inne ważne wydarzenia zdrowotne – Warto zapytać o choroby współistniejące lub inne ważne wydarzenia zdrowotne jak np. przebyte operacje, kontuzje, zawały itd.
W dalszej części warto mieć formułę dotyczącą prawdomówności klienta/pacjenta oraz jego oświadczenie, że w razie zmian dotyczących masażu lub zdrowia poinformuje nas o nich.
Z innych zgód lub oświadczeń to trzeba/warto mieć:
- Klauzulę RODO,
- Zgodę na wykonanie masażu (W tym miejscu warto też zapisać jakie skutki mogą wystąpić po masażu, jaki można uzyskać efekt)
- Oświadczenie o zapoznaniu się z przeciwwskazaniami oraz oświadczenie, że żadne nie dotyczą pacjenta.
- Zgoda marketingowa na wysyłanie maili/sms (Nieobowiązkowa)
Dodam jeszcze tylko, że najlepiej mieć taką ankietę w formie pisemnej. Teoretycznie można ją przeprowadzić ustnie i o wszystko wypytać oraz usłyszeć oświadczenia i zezwolenia, ale wiadomo, ustna umowa, ustne oświadczenia są do podważenia i można się ich wyprzeć.
Jeśli chcesz mieć dostęp do jednej z najlepszych ankiet na polskim rynku i nie tylko, to zajrzyj do poniższych pakietów.
- wykonywanie tylko tych zabiegów, do których masz uprawnienia lub jeśli w Polsce nie ma uprawnień do wykonywania danych zabiegów, to chociaż jakiś kurs, szkolenie, warsztaty z certyfikatem, które potwierdzają, że coś tam o tym wiemy.
- Ubezpieczenie OC
- Ankieta dotycząca stanu zdrowia
Przejdźmy teraz do częstych błędów lub po prostu ważnych aspektów, które mogą wpłynąć na nasze prawne bezpieczeństwo.
Przeciwwskazania do masażu – względne czy bezwzględne? Ogólne czy miejscowe?
Sporo masażystów lekceważy lub wywyższa przeciwwskazania do masażu. Zawsze warto indywidualnie spojrzeć na daną osobę, na daną sytuację, a nie tylko przez pryzmat książki, listy przeciwwskazań czy wyniku badań. Leczymy ludzi, a nie np. zdjęcie rentgenowskie.
Podam kilka przykładów niby przeciwwskazań, ale nie zawsze nimi muszą być:
Czy stan zapalny zawsze jest przeciwwskazaniem do masażu? Nie. Może on być ostry, ale miejscowy, to wtedy jest przeciwwskazaniem tylko w danym obszarze. Może też być to przewlekły stan zapalny, który jest nawet wskazaniem do masażu.
Miesiączka lub ciąża. Teoretycznie prawie zawsze pojawiają się jako przeciwwskazania do masażu, jednak czy są przeciwwskazaniem np. do masażu karku czy twarzy? No nie. Na masażu kobiet w ciąży nie znam się, dlatego nie powiem w jakim okresie można je masować, co i w jaki sposób, ale co do miesiączki to:
W swojej praktyce nie jednokrotnie masowałem brzuch mojej narzeczonej podczas miesiączki. Oboje wiedzieliśmy, że masaż może nasilić krwawienie, ale byłby to tylko mały efekt uboczny. Celem masażu było rozluźnienie napiętego i bolesnego brzucha. W jej przypadku masaż klasyczny brzucha niejednokrotnie zmniejszył jej bóle miesiączkowe, dlatego czasem warto coś takiego zrobić, tylko trzeba uprzedzić klientkę/pacjentkę o ewentualnych skutkach ubocznych takiego masażu i otrzymać jej zgodę na masaż pomimo przeciwwskazania.
Ostatnim przeciwwskazaniem, które nie zawsze nim jest to nowotwór. Nie każdy o tym wie, ale są sytuacje, kiedy można wykonać masaż pomimo tego, że pacjent ma nowotwór. Dotyczy to wykonywanie drenażu limfatycznego. Jeśli pacjent ma duży zastój limfy, a ma nowotwór, to jest większe prawdopodobieństwo, że brak drenażu limfatycznego go upośledzi, ponieważ po pewnym czasie kończyna objęta obrzękiem będzie niesprawna niż to że przez masaż rozprzestrzeni się nowotwór.
Osobiście jednak wysłałbym takiego pacjenta do lekarza, który pisemnie wyrazi zgodę na masaż. Jest to jakaś podstawka, ale właśnie. Jak jesteśmy przy zlecaniu masaży przez lekarza.
Nie wiem czy wiecie, ale to masażyści wykonujący masaż są odpowiedzialni za masaż. To znaczy, że lekarz mógł się pomylić, zlecić komuś masaż, a ta osoba może mieć przeciwwskazania do masażu. Jeśli wykonamy masaż, a coś się stanie, to i tak to my jesteśmy za to odpowiedzialni. Nie lekarz, który zlecił masaż. Masażyści oczywiście zawsze mogą odmówić wykonania masażu. Mimo to jednak lepiej jest jeśli mamy zlecenie od lekarza, niż samodzielnie podejmiemy decyzję. Także zlecenie masażu przez lekarza samo w sobie nas nie chroni przed konsekwencjami, ale może być jednym z wielu argumentów podczas ewentualnej rozprawy sądowej.
Kolejnym błędem masażystów jest brak dialogu z pacjentem lub niesłuchanie pacjenta.
Zdarza się tak, że masujemy jakiś obszar bardzo mocno lub po prostu w newralgicznym miejscu, gdzie może dojść do uszkodzenia. Warto pytać co jakiś czas klienta/pacjenta czy masaż nie jest za mocny (swoją drogą ja jeszcze dopytuję czy masaż nie jest za słaby, aby dopasować się do oczekiwań klienta/pacjenta + żeby był zadowolony z masażu) Warto pytać czy masaż nie jest za mocny, aby nie uszkodzić klienta/pacjenta.
Druga sprawa, to trzeba też słuchać i obserwować reakcje pacjenta. Czasem sam nam powie, że gdzieś go bardzo bolało, że robi mu się słabo lub że drętwieje mu kończyna. Taką reakcją na ból może być dźwięk np. jęk, krzyk, lub np. spięcie innej części ciała. Oznaką drętwienia palców u ręki jest często poruszanie dłonią, zginaniem i prostowaniem palców.
Warto wtedy podpytać klienta/pacjenta czy wszystko w porządku, czy nie jest za mocno lub czy nie zdrętwiała mu kończyna.
Moja znajoma była jakiś czas temu u jednego masażysty, który masował jej odcinek szyjny kręgosłupa. Nie wiem jak to robił i jak to dokładnie wyglądało, ale znajoma opowiadała, że kilka razy mówiła masażyście, że ją bardzo boli itd. Po masażu jak wstała ze stołu, miała niedowład kończyny górnej. Nic nie czuła i nie mogła ruszać. Tragedia. Najgorsze było to, że ten masażysta był jej znajomym i nie posiadał ubezpieczenia OC. Miała duży dylemat co zrobić. Czy zgłosić go i narobić mu kłopotów, czy płacić za leczenie i rehabilitację jedynie z własnej kieszeni.
Nie wiem jak to rozwiązała, wiem, że miała kilka miesięcy rehabilitacji i jest już lepiej, ale chyba nadal nie ma pełnej sprawności.
Bardzo nie fajna sytuacja, która pokazuje, że nawet masując znajomych, warto dbać o szczegóły. Ubezpieczenie OC masażysty może być komfortem dla klienta/pacjenta. Może to być Twój atut. Wspomnij o tym w jakimś poście, pochwal się i zapewnij klienta/pacjenta, że dbasz o każdy szczegół.
Jako taki bonusie do tego błędu dodam, że czasem nawet klienci myślą, że masaż powinien boleć i będą nam mówić, że wszystko jest okay, że musi boleć itd. Masaż nie zawsze musi boleć, czasem nawet nie powinien, także edukujcie swoich klientów. Nie jednokrotnie moi klienci po zejściu ze stołu do masażu byli zaskoczeni efektów. Byli zaskoczeni, bo masaż ich nie bolał, a pomógł. Oczywiście wcześniej korzystali z innych masaży i niejednokrotnie masaż ich bolał i pomogło. Takie przeświadczenie jest dość popularne, dlatego jeszcze raz, edukujcie swoich klientów i tłumaczcie, że masaż nie zawsze musi boleć.
Na tym kończy się wpis…
W nagraniu z Webinaru, znajdziecie jeszcze ostatnią część spotkania, której nie ma tutaj, a mianowicie Q&A. Było kilka naprawdę ciekawych pytań, na które wyczerpująco odpowiedziałem. Jeśli jeszcze nie jesteś zapisany do mojego newslettera, to nadrób to teraz, odbierz nagranie z webinaru i zobacz jakie pytania się pojawiły!