Każdy masażysta chce dobrze masować, być dobry w swoim fachu. Nie znam nikogo, kto chciałby być w tym kiepski, a Ty?
Jednakże mimo tego, że nikt nie chce być w tym kiepski, to nie każdy jest od razu dobry. By być dobrym, trzeba poświęcić trochę czasu na naukę i trzymać się pewnych zasad. I o tym chciałbym Ci dziś opowiedzieć.
A dodatkowo mam konkurs, do którego Cię serdecznie zapraszam. Opowiem o nim pod koniec tego wpisu.
Spis treści:
ToggleNie chcesz czytać? Wolisz oglądać lub słuchać? Proszę bardzo!
A co ja tam wiem o byciu dobrym masażystą? Jak dobrze masować
Masażami zajmuję się już od ponad trzech lat, trzy lata z hakiem. Nie jest to jakiś długi okres, jednak przemasowałem kilkaset różnych osób. Mam niemal 80 (ta liczba ciągle rośnie) różnych pozytywnych, rozbudowanych opinii na temat moich masaży – jest dość małe grono pojedynczych masażystów (nie mówię tu o salonach Spa), które może się poszczycić taką liczbą pozytywnych opinii.
I taką wisienką na torcie była moja wizyta w Habysie, gdzie przemasowałem kilku ich doradców klientów. Część z nich uczęszcza na masaże regularnie od kilku lub nawet kilkunastu lat (co potwierdza, że mają oni już pewne wyobrażenia, oczekiwania itd.). A po masażu powiedzieli mi, że masuję bardzo dobrze i są bardzo zadowoleni. I choć przez długi czas nie byłem w stanie przyznać tego przed samym sobą, teraz jestem pewien, że dobrze masuje, wiem, jak to robić i chcę Ci o tym opowiedzieć.
Zasada nr 1 – Praktykuj jak najwięcej, wdrażaj wiedzę od razu oraz eksperymentuj. Jak dobrze masować
Brzmi to jak banał, prawda? A mimo to bardzo mało osób się do tego stosuje. Nie wystarczy tego wiedzieć. Trzeba to wprowadzić w życie.
Gdy uczyłem się na kierunku technika masażysty, już po miesiącu nauki miałem swój stół. Fakt, że był pożyczony, był strasznie niewygodny, ciężki, ale miałem podstawowe narzędzie, dzięki któremu mogłem dalej ćwiczyć i szkolić się z masażu klasycznego.
Oczywiście najpierw zacząłem masować najbliższą rodzinę. Rodziców i brata. Następnie znajomych i najbliższe osoby moich znajomych. Dzięki temu poza zajęciami w szkole miałem już przemasowanych kilkanaście różnych osób, dzięki czemu moje umiejętności palpacji, wyczuwania i po prostu obycie z technikami masażu klasycznego bardzo wzrosły, dzięki czemu lekko wyróżniłem się na tle reszty grupy. Byłem o kilka godzin praktyki przed nimi. Ta różnica z czasem się powiększała, nie tylko dlatego, że wciąż miałem dodatkowe „praktyki”, ale również dlatego, że byłem w stanie „wyciągnąć więcej” z lekcji i wiedzy mojego nauczyciela. Nie raz przychodziłem na zajęcia jako pierwszy i wychodziłem ostatni. Lubiłem z nim dyskutować, rozmawiać i pytać.
Inna historia. Pamiętam jak byłem na kursie masaży tkanek głębokich i po pierwszym dniu szkolenia wróciłem do domu, rozłożyłem swój stół i zacząłem tego samego dnia powtarzać techniki, których się nauczyłem na szkoleniu. Mimo że szkolenie tego dnia trwało kilka godzin, to chciałem przetestować na innej osobie poznane techniki, bo na szkoleniu masowaliśmy się tylko w parach. A jeżeli jesteś już masażystą, to dobrze wiesz, że ludzkie ciała potrafią się mocno różnić. Nie wszystko da się wyczuć czy powtórzyć na drugiej osobie, dlatego tym bardziej chciałem sprawdzić w domu czy potrafię to zrobić.
Jeśli dobrze pamiętam, to byłem jedyną osobą, która poza zajęciami powtórzyła materiał (w praktyce), bo chyba nasz instruktor następnego dnia pytał, czy mamy może jakieś pytania albo, czy ćwiczyliśmy.
Pamiętaj! Nie czekaj z wdrożeniem w życie nowo poznanej wiedzy czy umiejętności. Nie czekaj do końca kursu, szkoły czy książki. Zrób to najszybciej jak tylko możesz. Inaczej bardzo dużo Ci wyfrunie z głowy, stracisz sporo czasu na praktykowanie, a być może nigdy nie wprowadzisz tego w życie!
Jeśli chodzi o ostatnią część pierwszej zasady (eksperymentuj), to już tłumaczę co przez to rozumiem.
Nie zawsze jest do tego możliwość, ale kiedy tylko możesz, to staraj się bawić ruchem, eksperymentować, łączyć jedne techniki z drugimi. Nie zawsze musisz się sztywno trzymać wszystkich zasad, zwłaszcza z masażu klasycznego. Nie mówię, że są one złe i należy je wszystkie olać, ale czasami w niektórych sytuacjach lepiej o nich zapomnieć i po prostu bawić się, eksperymentować i kombinować.
Jak i czym? Ułożeniem rąk, ciała. Jedna technika, druga technika. Techniki z masażu klasycznego, przeplataj technikami z masażu relaksacyjnego czy z masażu tkanek głębokich. Jeśli znasz, dodaj ruchy z lomi lomi.
Osobiście właśnie w taki sposób pracuję. Miałem już okazję pobawić się podczas masażu i bardzo mocno wzrosła moja pewność siebie podczas masażu czy płynność przechodzenia pomiędzy technikami masażu. Na to też klienci zwracają uwagę!
Oczywiście nie zawsze jest sposobność do eksperymentowania lub nie zawsze należy to robić, ale kiedy tylko możesz — Rób to!
Zasada nr 2 – Zawsze bierz wynagrodzenie za swoją pracę — Jak dobrze masować
Zacznijmy od tego „Dlaczego należy brać wynagrodzenie?”
1. Mając korzyść z wykonania masażu (Wynagrodzenie), świadomie lub podświadomie wykonasz go po prostu lepiej, bardziej się postarasz. Może na poziomie świadomości wydaje Ci się, że do każdego masażu podchodzisz identycznie, ale uwierz mi, że tak nie jest. Jeżeli masz jakąkolwiek dodatkową zachętę, to taki masaż będzie po prostu lepszy.
2. Człowiek uczy się przez całe życie, prawda? Przez całe życie musimy się doszkalać, czytać i uczyć się nowych rzeczy. A nie oszukujmy się, praktycznie wszystko kosztuje. Warsztaty, książki, kursy – żeby pogłębiać swoją wiedzę i być coraz lepszym masażyst(k)ą, to po prostu musisz mieć pieniądze. A, żeby mieć pieniądze, trzeba na nie zapracować, a przynajmniej tak powinno być.
Czyli dzięki temu, że dostaniesz wynagrodzenie za swoją pracę, możesz je przeznaczyć na dalszą edukację dzięki czemu będziesz mógł, mogła pomóc szerszemu gronu osób, ponieważ będziesz wiedzieć jak.
3. Chcesz mieć dobry sprzęt i pracować na dobrych materiałach? Jeżeli tak, no to musisz mieć pieniądze. Co prawda możesz kupić jakąś zwykłą, tanią oliwkę w drogerii czy kupić najtańszy stół do masażu na popularnym portalu aukcyjnym. Takie rozwiązanie jest nawet rekomendowane osobom, które jeszcze nie wiedzą, czy z masażem zwiążą się na dłużej. Jednak jeśli chcesz być profesjonalnym masażystą, to musisz pracować na dobrym jakościowo sprzęcie i oleju, a te troszkę kosztują.
4. Wspominałem już o edukacji w formie twardej nauki (książki, kursy itd.). Jednak warto co jakiś czas samodzielnie udać się na masaż w celu nabrania doświadczenia, zainspirowania czy utwierdzenia w tym co jest dobre i przyjemne podczas masażu, a co drażni i irytuje. Nie wspominając oczywiście o dodatkowych wartościach zdrowotnych masażu, o których na pewno wiesz. Przede wszystkim warto podejść do takich masaży świadomie. Skupić się i wyłapać szczegóły, które można potem wdrożyć u siebie lub pilnować, by się nie pojawiły.
Przykład:
Byłem na szkoleniu u Karola Kocielnika na Terapeucie SPA (swoją drogą polecam tego Pana, najlepiej zorganizowane szkolenie na jakim byłem). Miałem wtedy okazję po raz pierwszy doświadczyć uczucia powolnego zsuwania ręcznika. Drugi kursant, który był ze mną w parze stanął za moimi stopami i powolutku ciągnął ręcznik, którym byłem przykryty, odsłaniając moje plecy. Było to bardzo przyjemne i zaraz po powrocie wdrożyłem ten element do moich masaży relaksacyjnych. Klienci bardzo zadowoleni.
5. Zgaduję, że nie pracujesz charytatywnie, ani nie prowadzisz fundacji. Dlatego powinnaś/powinieneś przyzwyczaić ludzi do płacenia. Pamiętaj o tym, że prowadzisz biznes, chcesz się rozwijać i godnie żyć. Klienci, którzy będą płacić za masaże bardziej docenią masaż i Twój wysiłek.
Z przyzwyczajeniem ludzi do płacenia wiąże się jeszcze jedno. Nie przyzwyczajasz ich do NIE PŁACENIA. Jest to szalenie istotne, ponieważ tacy klienci (przyzwyczajeni do nie płacenia) rzadko przechodzą do trybu płacenia oraz częściej nie szanują Twojego czasu i energii.
Kurs składa się z 7 modułów, 7 map myśli oraz ponad 70 lekcji wideo (lekcje dostępne również w formacie mp3!).
Kliknij tutaj i dowiedz się więcej o kursie!
Sprzedaż trwa jedynie do 27 kwietnia do 21:00!
Zasada nr 3 – Pytaj, słuchaj i obserwuj — Jak dobrze masować
W trakcie swoich masaży staram się bardzo dokładnie obserwować reakcję mojego klienta na to, co robię. A dokładniej:
- Czy klient się spina?
- Czy wstrzymuje oddech?
- Czy wydaje jęk bólu?
- A może zasypia?
- Rozluźnia się i po prostu rozpływa?
- Jakie ruchy wywołują daną reakcję u danego klienta?
- Z jaką siłą czy z jaką techniką była dana reakcja?
Czyli po prostu obserwuję i analizuję mojego klienta. Dzięki temu jestem w stanie bardzo precyzyjnie dopasować się do klienta, żeby balansować gdzieś na granicy, pomiędzy bólem, a całkowitym rozluźnieniem. Choć to oczywiście głównie zależy celu masażu.
Jeżeli masaż ma być na konkretną dolegliwość, ból, to staramy się zawsze dopasować i być gdzieś na granicy pomiędzy dużym bólem (Klient wstrzymuje oddech, spina mięśnie, wydaje jęki, przeklina), a pomiędzy tym, że jest do wytrzymania i ktoś może się swobodnie rozluźnić i oddychać, dzięki czemu mogę dobrze, swobodnie pracować.
Dodatkowo po masażu bardzo często pytam jak mój klient się czuje.
- Czy wszystko w porządku?
- Czy było coś do poprawy?
Zwłaszcza jeśli wiem, że dany klient ma dość bogate doświadczenie z korzystania z masaży, to wnikliwie jeszcze dopytuje co mógłbym poprawić?
Nie zawsze pytam tylko o swój masaż. Czasem zadaję któreś z poniższych pytań:
- Jak to się stało, że umówiła się Pani akurat do mnie na masaż?
- Dlaczego zmieniła Pani masażystę? (Jeśli wiem, że wcześniej korzystała z masaży)
- Jakie było Pani najgorsze doświadczenie z masażem?
Dzięki temu można się od klientów dowiedzieć bardzo dużo ważnych informacji, które sprawią, że Ty będziesz po prostu lepszą masażystką/lepszym masażystą. A do tego dowiesz się, na co zwracają uwagę Twoi klienci i co jest dla nich ważne.
Podsumowanie
Jeśli zastosujesz się do tych trzech zasad, to będziesz naprawdę wybitnym masażystą, masażystką. Pamiętaj tylko, że to wszystko wymaga czasu i nie sprawi, że za tydzień będziesz już najlepsza/y w swojej okolicy. Nie będziesz mieć od razu ogromnej kolejki osób na Twoje usługi. To wszystko wymaga czasu.
Nastaw się, że cały proces potrwa kilka miesięcy, a nie kilka dni. Jeśli jesteś bardzo zagorzałym, wnikliwym klientem, masażystą i zastosujesz się do wszystkich zasad od razu, to może skrócisz czas tego procesu do kilku tygodni.
Konkurs
Tworzę aktualnie swój pierwszy kurs online o działalności nierejestrowanej w zawodzie masażysty. Nagrodą będzie dostęp do niego.
A jak wygrać? Jakie jest zadanie?
Napisz w komentarzu pod tym artykułem, odpowiedź na pytanie: „Dlaczego potrzebujesz dostęp do kursu o działalności nierejestrowanej?”
Ze wszystkich komentarzy wybiorę 3 osoby, które dostaną dostęp do kursu (Chyba, że odpowiedzi będzie mniej niż 5 – w takim wypadku wybiorę JEDNĄ osobę). Wyniki ogłoszę na webinarze 11.04.2023 o godzinie 20:00. Zapisz się korzystając z formularza wyżej lub wejdź na tę stronę: https://webinar.biznesmasazysty.pl
Przydał by mi się taki kurs, ponieważ właśnie planuję pisać o dofinansowanie na założenie działalności gospodarczej aczkolwiek cały czas mam dylemat czy skorzystać z tej formy dofinansowania czy pracować na działalności niezarejestrowanej
Dzięki za komentarz!
To ma być dofinansowanie z urzędu pracy? Jeśli tak, to dość łatwo można dostać stamtąd dofinansowanie i prowadzenie działalności nierejestrowanej nie jest przeszkodą do jego uzyskania. Mój znajomy (z innej branży) w zeszłym roku dostał dofinansowanie w grudniu (wcześniej prowadził DN).
Druga sprawa, którą musisz samodzielnie ocenić — Czy będziesz w stanie utrzymać swoją nową firmę? Czy będziesz umiał pozyskać klientów? Bo jeśli nie, to założenie działalności gospodarczej w tym momencie jest nierozsądne i na dłuższą metę nieopłacalne. Sprawa do przemyślenia
Utrzymać pewnie będę w stanie swoją działalność. Boję się tylko pozyskiwania nowych klientów
Te dwie rzeczy są ściśle powiązane. Co Ci po samym „utrzymaniu” działalności? Jej celem ma być zwiększenie Twoich zarobków lub pracowanie na własnych zasadach. Nie ma być ciężarem i smutnym obowiązkiem związanym z dofinansowaniem.
Btw. 27.03 pojawi się artykuł w sam raz dla Ciebie — pomoże Ci nauczyć się pozyskiwać klientów.
Dlaczego przydałby mi się taki kurs? Jestem na początku drogi w masażach i zdaję sobie sprawę, że pozyskenie i utrzymanie klientów jest najistotniejsze dla otwarcia pełnej działalności. Dlatego DN wydaje się być najlepszym rozwiązaniem na początek a kurs wydaje się być idealną odpowiedzią na pytania i wątpliwości o DN.
Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz!
Grudzień 2020 roku to był przełomowy moment w moim życiu, gdyż w końcu postanowiłem założyć stronę na fb i działać! Tak właśnie zaczęła się moja wtedy przygoda a dziś uważam, że bez masaży nie wyobrażam sobie życia. Mam kilka ciekawych pomysłów, które chciałem wdrożyć przez cały czas istnienia mojego fanpage na fb lub instagramie ale po prostu nie wiedziałem co mi wolno robić albo co mogę robić kiedy działam na działalności niezarejestrowanej.
W dodatku studiuje jeszcze fizjoterapię także ten sposób pracy na ten moment jest dla mnie najbardziej odpowiedni. Przez wiele czasu szukałem osoby kompetentnej, która pomoże mi uzyskać informację jak działać ale niestety mi się to nie udało, aż do teraz!
Dziękuję Ci za ten komentarz!
Cześć, w pierwszej kolejności dzięki za rady zawarte w powyższym poście!
Jestem początkującą masażystką, taki kurs przydałby mi się aby zdobyć wiedzę na prowadzenie działalności nierejestrowanej, ze względu na małe doświadczenie, to byłby zdecydowanie dobry początek przy pomocy rzetelnych informacji zdobyć swoich pierwszych klientów. Myślę, że taka forma działalności jest rozsądna na początek drogi. Wiąże większe plany z tym zawodem, chciałabym otworzyć własną działalność a być może w przyszłości mieć gabinet. Masaż jest moją pasją, praca z drugim człowiekiem jest fascynująca, niosę w sobie chęć pomocy aby ulżyć innym w bólu, aby sprawić że człowiek po ciężkim i stresującym tygodniu mógł zrelaksować się „w moich rękach”. Czekam na webinar, do zobaczenia
Dziękuję za komentarz!
Masaże pojawiły się w moim życiu rok temu i o dziwo wiele razy lekceważyłam je i odstawiałam na jakiś czas to wracały.
Coś podopowiada , żeby w to iść ale jednak trudno ruszyć już tak z rozmachem wiec myślę czy właśnie nie tak …jakoś powoli ? Informacje od profesjonalisty odnośnie firmy niezarejestrowanej mogłyby odpowiedzieć na choć kilka pytań.
Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz!
PS: Już po konkursie. Wyniki zostały ogłoszone na webinarze 11.04
Witajcie.
Jestem masażystą od 2006roku.
Wykonałem kilkanaście tysięcy zabiegów. Jednak w ostatnich 10 latach praktycznie odszedłem od tego zawodu i zająłem się ratownictwem. To pomogło mi zdobyć dużo większą wiedzę, jednak całkowicie wyrzuciło mnie z rynku. Szczególnie doceniam tu nowe spojrzenie na masaż, podejście co do zdobywania klienta i nowinki administracyjne (NDG).
Od czasu kiedy pierwszy raz założyłem gabinet, wiele się zmieniło….trzeba iść za głosem czasu i się ciągle edukować.
Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz! To wiele dla mnie znaczy!
Ja z perspektywy klientki! Korzystam z usług masażysty w Poznaniu i właśnie bardzo cenię sobie to, że czuję się tam zaopiekowana. Mam na myśli przyjemną rozmowę, dialog ze mną jako klientką tzn. pytania o moje odczucia, o wcześniejsze doświadczenia, dolegliwości bólowe. Myślę, że to jest właśnie taki przepis na sukces! Żeby klient czuł się ważny i był traktowany indywidualnie.
Ekstra! I o to właśnie chodzi! Dziękuję Ci za ten komentarz!